Wystawa malarstwa Joanny Łosińskiej-Stefańskiej
Joanna Łosińska Stefańska, urodzona w 1966 roku w Poznaniu. Studiowała w latach 1989-1993 w PWSSP w Poznaniu. Uzyskała dyplom z wyróżnieniem w 1993 roku na wydziale Architektury Wnętrz i Wzornictwa Przemysłowego. Stypendystka Ministra Kultury i Sztuki w roku 1992. Tytuł dr sztuki uzyskała w roku 2008. Pracuje w Katedrze Malarstwa, Rysunku, Rzeźby i Sztuk Wizualnych na wydziale Architektury Politechniki Poznańskiej na stanowisku adiunkta. Tworzy w dziedzinie malarstwa, architektury wnętrz i wystawiennictwa. Prezentowała swoje prace z zakresu malarstwa i rysunku na kilkunastu wystawach w Polsce i za granicą.
"Joanna Łosińska-Stefańska w swoich poszukiwaniach z dziedziny sztuk wizualnych, wpisanych w okres ponad dwudziestu lat, jakie dzielą ją od ukończenia studiów artystycznych - była - i jest nadal - bardzo daleka od jakichkolwiek radykalnych rozwiązań twórczych.
Na początku minionej dekady Joanna Stefańska kontynuowała artystyczny trop, który odkryła jeszcze podczas swoich studiów w poznańskiej Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych, na przełomie lat 80. i 90. ubiegłego wieku. Znalazł on swe pełne rozwinięcie w latach 90. minionego stulecia oraz w następnym dziesięcioleciu, które nastąpiło po roku 2000. W okresie tym artystka tworzyła "interdyscyplinarne", wielkoformatowe kompozycje na papierze, w których bardzo trafnie i intrygująco łączyła malarskie i rysunkowe techniki i środki obrazowania, wzbogacając je o praktyki kolażu.
Po roku 2010 nastąpiła w twórczości Joanny Stefańskiej pewna zauważalna przemiana, co doskonale widać w jej najnowszych realizacjach malarskich. Przemiana ta wydaje się być szczera i wynika z pewnością z pokładów ludzkiej dojrzałości autorki, jej osobistych przeżyć oraz dystansu wobec rozmaitych codziennych przeciwności i niespodzianek losu.
Artystka w bardzo konstruktywny sposób dla swej sztuki odkrywa dziś motyw pejzażu, zarówno jako źródło malarskiej inspiracji, jak również, jako pretekst do tworzenia kompozycji na pograniczu sfery abstrakcji i konwencji przedstawieniowej. Wydaje się, że Joanna Łosińska-Stefańska doprowadziła do swoistego "oczyszczenia" swej sztuki, ta bowiem stała się prostsza, bardziej powściągliwa i bezpośrednia, ale jednocześnie bardziej wieloznaczna i otwarta na rozmaite emocjonalne i refleksyjne próby jej odczytywania. Stworzone przez malarkę pejzaże, są kompozycjami imaginacyjnymi, pochodzą ze świata wyobraźni, wydają się być "czystym" malarstwem, nie zawierają w sobie również jakiegokolwiek agresywnego "przymusu interpretacji", a jednak niektóre z nich posiadają specyficzny rodzaj emanacji, która pozwala nam doznać niedającego się zdefiniować "wzruszenia" poprzez oddziaływanie tak, a nie inaczej wykreowanego "czystego faktu malarskiego", który nie stanowi jednak przejawu dogmatycznego i bezdusznego artystycznego formalizmu. Ujmując sprawę nieco inaczej, można stwierdzić, że Joanna Stefańska na swój własny użytek stara się uaktywniać potencjał "czystego" malarstwa, ale czyni to tak, by nie popaść w pułapki, w które wpada się najczęściej w momencie, kiedy wierzy się, że sztuka to tylko zagadnienia "czysto" formalne. Jak wiemy bowiem, zazwyczaj musi kryć się w niej coś znacznie "więcej"..."
(z tekstu Potencjał "czystego malarstwa". O najnowszych pracach Joanny Łosińskiej-Stefańskiej, Rafał Boettner-Łubowski)