Spektakl - Ostatni akt
Podejrzewam, że każdy przynajmniej raz w życiu pomyślał sobie - A może by tak raz a dobrze z tym wszystkim skończyć? Poszukać jakiejś porządnej gałęzi, albo wsadzić głowę do piekarnika kuchenki gazowej, albo najzwyczajniej łyknąć dwie garści tabletek nasennych i już nigdy się nie obudzić. Na każdego przychodzi taka chwila zwątpienia w sens życia i poszukiwania alternatywy w śmierci. Ale śmierć, jak wszyscy współcześnie, jest przepracowana, zestresowana, zawalona jakąś durna papierkową robotą, jest przemęczona i bliska myśli - A może by tak raz a dobrze z tym wszystkim skończyć.
"Ostatni akt" jest bardzo czarną komedią o sprawach ostatecznych. Transcendentalna reżyseria Roberta Mirzyńskiego i nieśmiertelne kreacje Piotra Zawadzkiego w roli śmierci i Wiesława Krupy w roli jej petenta sprawiają, że spektaklu nie powinni oglądać widzowie o słabych nerwach i miłośnicy komedii romantycznych rodzimej produkcji.
Scenariusz: Marek Zgaiński
Reżyseria: Robert Mirzyński
Obsada: Śmierć: Piotr Zawadzki, Petent: Wiesława Krupa
Bilety - 25 zł.